17 czerwca w siedzibie Stowarzyszenia CREO odbyły się kolejne warsztaty dla wolontariuszy przygotowane przez Poznańskie Centrum wolontariatu. Tym razem pt. „Smartfon w ruchu: kreatywne relacje i filmy”. Zapraszamy do przeczytania artykułu Huberta!
Podczas warsztatów Martyna Badura, trenerka CREO, pokazywała nam, jak można urozmaicić treści publikowane w mediach społecznościowych – prywatnych i tych prowadzonych przez różne NGO-sy. Dlatego nie powinny dziwić obrazki z tych warsztatów, na których widać, jak jesteśmy przez większość czasu wpatrzeni w ekrany naszych smartfonów – i to „na legalu”, bo tego oczekiwała od nas prowadząca. Bo to były zajęcia bardzo praktyczne – a dotyczyły przecież smartfonów. W pracy wolontariackiej i w działalności organizacji pozarządowych media społecznościowe wykorzystywane są na co dzień. Mają przede wszystkim znaczenie edukacyjne. My w czasie warsztatów poznaliśmy kilka tricków, dzięki którym publikowane przez nas treści będą nie tylko treściwe merytorycznie – ale będą też przyciągały wizualnie wzrok i uwagę odbiorców.
Kawa w kubku
Podczas warsztatów można było dowiedzieć się m.in., jak w łatwy sposób „ożywić zdjęcie” i jak samemu zrobić gifa. Nawet zwykłe zdjęcie może, po dodaniu jakiegoś efektu, zrobić się znacznie ciekawsze. I tak, robiliśmy od góry zdjęcia, na których widać było m.in. kubek. A potem za pomocą dostępnego w Instagramie gifa „wlaliśmy” do kubka gorącą, parującą jeszcze kawę. Statyczne zdjęcie zostało „ożywione”. Podobnych elementów na Instagramie czy Facebooku znajdziemy więcej. Potem Martyna mówiła nam trochę więcej o gifach i pokazywała, jak w łatwy sposób zrobić własne gify – na bazie swoich zdjęć.
W atelier fotograficznym
W trakcie warsztatów biuro Stowarzyszenia CREO zamieniło się na trochę w atelier fotograficzne. Każdy z nas siadał przed telefonem umieszczonym na gimbalu (pewnie nie tylko ja podczas tego spotkania poznałem to słowo i dowiedziałem się, czym ów gimbal jest) i musiał ustawić dłonie w kształt serca. Martyna robiła nam zdjęcia – w taki sposób, że serce zawsze było dokładnie w tym samym miejscu. Potem zmontowała wszystkie filmy w jeden materiał. Zdjęcia były wyświetlane po kolei, a na w miejscu naszych serc z dłoni była grafika bijącego serce z wpisanym weń logo Poznańskiego Centrum Wolontariatu. Martyna udowodniła nam, że wystarczy się trochę podszkolić i naprawdę szybko da się stworzyć bardzo kreatywny materiał do opublikowania w mediach społecznościowych. To jest prostsze, niż mogłoby się wydawać!
I w pracowni prawie malarskiej
Z atelier fotograficznego płynnie przenieśliśmy się do pracowni artystycznej. Martyna chciała nam bowiem pokazać, jak zrobić prostą animację poklatkową. W tym celu na płachcie papieru rysowaliśmy strzałki i symbole organizacji czy instytucji, które prezentujemy. Każdy dorysowywał mały fragment, a prowadząca robiła co jakiś czas zdjęcie. Trzeba przyznać, że była to świetna zabawa – grupa dorosłych ludzi, którzy nagle dostają do ręki pisaki i mogą sobie trochę porysować! Z połączenia wszystkich zdjęć powstał filmik – owa animacja poklatkowa. Zaskakujące, jak dzięki często robionym zdjęciom udało się „ożywić” zdjęcia naszej pracy! Warsztaty były okazją do tego, by się czegoś nauczyć, ale też by wymienić się doświadczeniami w zakresie social mediów. Skorzystaliśmy z tego czasu!
Wkrótce kolejne warsztaty dla wolontariuszy, na które serdecznie zapraszamy!
Autor: Hubert Piechocki
Sfinansowano ze środków budżetowych Miasta Poznania.
#poznańwspiera #pozarządowypoznań #pomocnipoznań #wolontariatpoznań